Pytanie |
Odpowiedź |
rozpocznij naukę
|
|
Gdy chodzę wśród utrapienia, Ty zapewniasz mi życie, wbrew gniewowi mych wrogów; wyciągasz swą rękę, Twoja prawica mnie wybawia.
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
Pan za mnie [wszystkiego] dokona. Panie, na wieki trwa Twoja łaska, nie porzucaj dzieła rąk Twoich!
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
Przedziwna jest dla mnie Twa wiedza, zbyt wzniosła, nie mogę jej pojąć
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
Jeśli powiem: «Niech mnie przynajmniej ciemności okryją i noc mnie otoczy jak światło», nawet ciemność nie będzie ciemna dla Ciebie, a noc jak dzień zajaśnieje, mrok jest dla Ciebie jak światło.
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
Dziękuję Ci, że mnie stworzyłeś tak cudownie, godne podziwu są Twoje dzieła. I dobrze znasz moją duszę,
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
Powiedziała Noemi do obu swych synowych: «Odejdźcie, wróćcie każda do domu swej matki, a Pan niech postępuje z wami według swej dobroci, tak jak wy postępowałyście wobec zmarłych i wobec mnie! + Niech Pan sprawi, abyście osiągnęły spokojne miejsce, każda w domu swego męża!» Ucałowała je, ale one zaczęły głośno płakać
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
Odpowiedziała Rut: «Nie nalegaj na mnie, abym cię opuściła i abym odeszła od ciebie, gdyż: gdzie ty pójdziesz, tam ja pójdę, gdzie ty zamieszkasz, tam ja zamieszkam, twój naród będzie moim narodem, a twój Bóg będzie moim Bogiem.+ Gdzie ty umrzesz, tam ja umrę i tam będę pogrzebana. Niech mi Pan to uczyni i tamto dorzuci, jeśli coś innego niż śmierć oddzieli mnie od ciebie!»
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
Pełna wyszłam, a pustą sprowadził mnie Pan. Czemu nazywacie mnie Noemi, gdy Pan wydał świadectwo przeciw mnie, a Wszechmogący uczynił mnie nieszczęśliwą?»
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
Powiedział Booz do Rut: «Słuchaj dobrze, moja córko! Nie chodź zbierać kłosów na innym polu i nie odchodź stąd, ale przyłącz się do moich dziewcząt.
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
Niech cię wynagrodzi Pan za to, coś uczyniła, i niech będzie pełna twoja nagroda u Pana, Boga Izraela, pod którego skrzydła przyszłaś się schronić».
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce». Usiadła więc koło żniwiarzy, a Booz dał jej prażonych ziaren. Jadła je, a gdy nasyciła się, resztę schowała.
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
Potem wstała, by zbierać kłosy. Booz wydał polecenie swoim sługom: «Wolno jej zbierać kłosy nawet między snopami, wy zaś nie czyńcie jej wstrętów.+ Co więcej, wyrzucajcie dla niej kłosy z pokosu i pozostawiajcie, żeby je mogła zebrać. I nie krzyczcie na nią!»
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
Powiedziała Noemi do swej synowej: «Niech będzie on błogosławiony przez Pana, który nie przestaje czynić dobrze żywym i umarłym!» I dodała Noemi: «Człowiek ten jest naszym krewnym, jest jednym z mających względem nas prawo wykupu».
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
Noemi powiedziała do swej synowej, Rut: «Lepiej dla ciebie, moja córko, że będziesz wychodzić z jego dziewczętami, niż mieliby cię źle przyjąć na innym polu».
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
Dołączyła się więc Rut do dziewcząt Booza, aby zbierać kłosy do czasu zakończenia żniw jęczmiennych i żniw pszenicznych, a mieszkała ze swoją teściową.
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
Noemi, teściowa Rut, powiedziała do niej: «Moja córko, czyż nie powinnam ci poszukać spokojnego miejsca, w którym byłabyś szczęśliwa?
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
Umyj się i namaść, nałóż na siebie swój płaszcz i zejdź na klepisko, ale nie daj się mu rozpoznać, dopóki nie skończy jeść i pić.
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
Booz po jedzeniu i piciu w dobrym samopoczuciu poszedł położyć się na brzegu stosu jęczmienia. Wtedy Rut podeszła cicho, odkryła miejsce przy jego nogach i położyła się.
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
Powiedział: «Błogosławiona bądź, moja córko, przez Pana! Jeszcze lepiej niż za pierwszym razem okazałaś swoją miłość za drugim razem, gdy nie szukałaś młodych mężczyzn, biednych czy bogatych.
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
Nie lękaj się więc, moja córko; wszystko, co powiedziałaś, uczynię dla ciebie, gdyż wie każdy mieszkaniec mego miasta, że jesteś dzielną kobietą.
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
Pozostań tutaj przez noc, a rankiem, jeśli on będzie chciał wypełnić wobec ciebie swój obowiązek jako krewny [twego męża], dobrze będzie, gdy go wypełni, lecz jeśli nie będzie chciał go wypełnić, to na życie Pana, ja go wypełnię względem ciebie.+
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
Spała u jego nóg aż do świtu. O tej porze, kiedy człowiek nie może jeszcze odróżnić innego człowieka, wstał Booz. Mówił bowiem do siebie: Nie powinien nikt o tym wiedzieć, że kobieta przyszła do mnie na klepisko.+ Powiedział [do niej]: «Podaj okrycie, które masz na sobie, i trzymaj je mocno». Gdy trzymała je, odmierzył jej sześć [miar] jęczmienia i podał jej. Po czym poszła do miasta.
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
Dodała Rut: «Dał mi te sześć [miar] jęczmienia, mówiąc: Nie możesz wrócić z pustymi rękami do swej teściowej».
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
«Bądź spokojna, moja córko - powiedziała Noemi - aż dowiesz się, jak potoczą się rzeczy, gdyż nie spocznie ten człowiek, dopóki nie zakończy dzisiaj tej sprawy».
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
Wtedy Booz wziął dziesięciu mężów ze starszych miasta, powiedział do nich: «Usiądźcie tu!» I usiedli.
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
Uważałem, że należy cię o tym zawiadomić i powiedzieć ci wobec tych, którzy tutaj siedzą, i wobec starszyzny mojego narodu: jeśli chcesz nabyć to pole jako krewny, kupuj, a jeśli nie chcesz, daj mi znać, abym wiedział,+ gdyż nie ma nikogo przed tobą, kto by je mógł wykupić jako krewny, ja bowiem idę po tobie». Odpowiedział ów krewny: «Ja wykupię».
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
Krewny ów odpowiedział: «Nie mogę skorzystać z prawa wykupu, nie ponosząc szkody na swoim majątku. Wypełnij ty moje prawo krewnego, bo ja nie mogę go wypełnić».
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
A taki był dawniej zwyczaj w Izraelu co do prawa wykupu i co do zmiany: aby zatwierdzić całą sprawę, zdejmował człowiek swój sandał i dawał drugiej stronie. Taki był sposób zaświadczania w Izraelu.
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
Cały lud zebrany w bramie zawołał: «Jesteśmy świadkami!», a starsi dodali: «Niech Pan uczyni kobietę, która wejdzie do twego domu, podobną do Racheli i Lei, które to dwie niewiasty zbudowały dom Izraela.+ Stań się możnym w Efrata, zdobądź sobie imię w Betlejem!
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
Kobiety mówiły do Noemi: «Niech będzie błogosławiony Pan, który nie pozwolił, aby dzisiaj zabrakło ci powinowatego z prawem wykupu. Imię jego będzie wspominane w Izraelu.+ On będzie dla ciebie pociechą, będzie cię utrzymywał w twojej starości. Zrodziła go dla ciebie twoja synowa, która cię kocha, która dla ciebie jest warta więcej niż siedmiu synów».
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
Wzięła Noemi dziecko i położyła je na swym łonie. Ona też je wychowywała.
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
Lecz On mu odparł: «Napisane jest: Nie samym chlebem żyje człowiek, ale każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych».
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
Odpowiedział mu Jezus: «Napisane jest: Nie samym chlebem żyje człowiek».
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
Utrapił cię, dał ci odczuć głód, żywił cię manną, której nie znałeś ani ty, ani twoi przodkowie, bo chciał ci dać poznać, że nie samym tylko chlebem żyje człowiek, ale człowiek żyje wszystkim, co pochodzi z ust Pana.
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
Uznaj w sercu, że jak wychowuje człowiek swego syna, tak Pan, Bóg twój, wychowuje ciebie.
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
Strzeż więc nakazów Pana, Boga twego, chodząc Jego drogami, by żyć w bojaźni przed Nim.
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
Najesz się, nasycisz i będziesz błogosławił Pana, Boga twego, za piękną ziemię, którą ci dał.
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
Strzeż się, byś nie zapomniał o Panu, Bogu twoim, lekceważąc przestrzeganie Jego nakazów, poleceń i praw, które ja ci dzisiaj daję.
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
niech się twe serce nie unosi pychą, nie zapominaj o Panu, Bogu twoim, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli.
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
On żywił cię na pustyni manną, której nie znali twoi przodkowie, chcąc cię utrapić i wypróbować, aby ci w przyszłości wyświadczyć dobro.
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
Obyś nie powiedział w sercu: „To moja siła i moc moich rąk zdobyły mi to bogactwo”.
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
Pamiętaj o Panu, Bogu twoim, bo On udziela ci siły do zdobycia bogactwa, aby wypełnić dzisiaj przymierze, jakie poprzysiągł twoim przodkom.
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
Lecz jeśli zapomnisz o Panu, Bogu twoim, i pójdziesz za bogami cudzymi, aby im służyć i oddawać im pokłon, oznajmiam ci dzisiaj, że zginiesz na pewno.
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
Jak jabłoń wśród drzew leśnych, tak ukochany mój wśród młodzieńców. W upragnionym jego cieniu usiadłam, a owoc jego słodki dla mego podniebienia.
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
Gołąbko ma, [ukryta] w rozpadlinach skały, w szczelinach przepaści, ukaż mi swą twarz, daj mi usłyszeć swój głos! Bo słodki jest głos twój i twarz pełna wdzięku».
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
Cała piękna jesteś, przyjaciółko moja, i nie ma w tobie skazy.
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
Oczarowałaś me serce, siostro ma, oblubienico, oczarowałaś me serce jednym spojrzeniem twych oczu, jednym paciorkiem twych naszyjników.
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
Jak piękna jest miłość twoja, siostro ma, oblubienico, o ileż lepsza jest miłość twoja od wina, a zapach olejków twych nad wszystkie balsamy!
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
Ogrodem zamkniętym jesteś, siostro ma, oblubienico, ogrodem zamkniętym, źródłem zapieczętowanym.
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
[Jesteś] źródłem ogrodów, zdrojem wód żywych spływających z Libanu.
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
Ja śpię, lecz serce me czuwa. Dźwięk! Miły mój puka! «Otwórz mi, siostro moja, przyjaciółko moja, gołąbko moja, ty moja nieskalana, bo pełna rosy ma głowa i kędziory me - kropli nocy».
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
Spotkali mnie strażnicy, którzy obchodzą miasto, zbili i poranili mnie, płaszcz mój zdarli ze mnie strażnicy murów.
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
Połóż mnie jak pieczęć na twoim sercu, jak pieczęć na twoim ramieniu, bo jak śmierć potężna jest miłość, a zazdrość jej nieprzejednana jak Szeol, żar jej to żar ognia, uderzenie boskiego gromu.
|
|
|
rozpocznij naukę
|
|
Wody wielkie nie zdołają ugasić miłości, nie zatopią jej rzeki. Jeśliby ktoś oddał za miłość całe bogactwo swego domu, z pewnością nim pogardzą.
|
|
|