Ty do nieba żywcem bierzesz Tych, co wierni Tobie są Wszyscy Twoi oblubieńcy Na Twych piersiach słodko śpią Decybeli nie żałujesz Gdy rozgrzany skacze tłum Dobrze bawi się, gdy jesteś Jak z kałasza bum, bum, bum
Ty do nieba żywcem bierzesz Tych, co wierni Tobie są Wszyscy Twoi oblubieńcy Na Twych piersiach słodko śpią Decybeli nie żałujesz Gdy rozgrzany skacze tłum Dobrze bawi się, gdy jesteś Jak z kałasza bum, bum, bum